Hej! Jakoś tak dziwnie witać się z Wami po 7-8 miesięcznej nieobecności. Uczciwie powiem, że pochłonęła mnie praca, pogorszyło mi się zdrowie (szczególnie w okresie październik-luty) i miałam naprawdę sporo na głowie. Myślałam o blogu nie raz, ale ciągle nie miałam woli ani ochoty żeby usiąść i napisać COKOLWIEK. Hello guys! It feels so strange to welcome you here after 7-8 month break. To be quite honest, I've had so much to do. I was overwhelmed with my duties at work, was constantly ill and found it hard to recover. I was thinking to drop a line many times, but well, when you're not fine inside - like mentally, you just don't have strength to do extra things. I've had a lot on my plate, but I believe I managed to figure it out.