Zamek Książ = udany wypoczynek pl/eng
Cześć,
w ostatnim dniu miesiąca przychodzę do Was z postem dotyczącym tego, co robiłam podczas przerwy międzysemestralnej - w skrócie ferii. Luty nie był dla mnie łaskawy pod względem zdrowotnym, ponieważ od samego początku obfitował w złe samopoczucie, kaszel, katar, gorączkę i inne nieprzyjemne dolegliwości. Myślę, że nikogo to nie zdziwi, bo obecnie trudno jest znaleźć osobę, która w tym miesiącu nie przechodziła przeziębienia lub grypy. Na szczęście (tfu tfu) mam to już za sobą i mam nadzieję, że Wy - moi Czytelnicy też macie się dobrze :)
Hey,
I'm coming here to share with you what I've been doing during the winter break. I have to admit February wasn't an easy time for me. I was constantly ill - cough, runnning nose, fever and so on. But I'm not the only person who had to struggle with it, because nowadays a lot of people are ill, because of the weather and all viruses which are flying in the air. But luckily, I'm finally healthy and I hope that you too are feeling fine.
W związku z chorobą nie mogłam sobie pozwolić na długie wypady za miasto, aczkolwiek od stycznia, razem z moim chłopakiem mieliśmy zaplanowany wyjazd do Zamku Książ w Wałbrzychu i stwierdziłam, że jakiś tam ból gardła mnie nie powstrzyma. (Wracaliśmy oboje chorzy, co nie zmienia faktu, że wyjazd był bardzo przyjemny).
Because of my illness I couldn't go to many places during winter break, but me and my boyfriend were planning on going to Książ Castle in Wałbrzych, Poland and I just decided to go there even if I'm ill. (When we were coming back, we both were ill unfortunately)
Pojechaliśmy 14 lutego o 7.41 z Warszawy Zachodniej EIC Śnieżka, w Wałbrzychu byliśmy planowo o 12:51. Przyznaję, że była to dość długa podróż, ale stwierdziliśmy, że było warto, bowiem Wałbrzych na wstępie przywitał nas ładną pogodą. Wyjeżdżaliśmy z Warszawy w śnieżycę, dojechaliśmy do Wałbrzycha, a tu piękne słońce, które poprawiło nam humory. Nie był to jednak koniec podróży, ponieważ musieliśmy dostać się do Zamku Książ, bo tak jak wspominałam było to miejsce docelowe naszej wyprawy. Gdy dotarliśmy na przystanek autobusowy okazało się, że nasz autobus jeździ raz na godzinę i w tej samej chwili odjeżdżał po drugiej stronie ulicy. Nie było szans żebyśmy na niego zdążyli zwłaszcza, że mieliśmy bagaże (zgadnijcie kto większy ;)) i nie mieliśmy biletów.
We set off 14th of Feb at 7.40 from West Warsaw Railway Station and in Wałbrzych we were about 1p.m . I have to admit it was a long travel, but we both agreed it was worth it, because in Wałbrzych was such a beautiful weather. In Warsaw it was a snow storm, while in Wałbrzych it was sunny and warm. We were a bit surprised when we saw that from railway station to Książ Castle it's almost an hour travelling by bus so my boyfriend decided to take a taxi which - as it turned out - was the best idea ever. If I can share with you one tip - do some shopping before coming to the castle because in the neighbourhood there is no shop.
Początkowo chciałam iść pieszo do zamku nieświadoma odległości, na szczęście Patryk stwierdził, że lepiej pojechać taksówką i miał rację (a nie lubię mu tego przyznawać). Okazało się, że do zamku jechaliśmy około pół godziny, a nie muszę chyba nikomu mówić, że spacer z bagażami trwałby znacznie dłużej. Zanim wsiedliśmy do taksówki zrobiliśmy zakupy spożywcze, co ponownie było dobrym pomysłem mojego chłopaka, bo na miejscu nie było w pobliżu żadnego sklepu.
Zatrzymaliśmy się w Hotelu Książ.
We stayed in Książ Hotel.
Odebraliśmy klucze i poszliśmy do pokoju. Z okazji walentynek, w zamku organizowane było nocne zwiedzanie, podczas którego mieliśmy możliwość zobaczyć nieudostępniane dla zwiedzających w ciągu dnia pomieszczenia oraz mogliśmy spotkać miejscowe duchy. Pani przewodnik przynajmniej w moim odczuciu bardzo lubi swoją pracę i opowiadała w taki sposób, że mimo całego dnia na nogach nie zasnęliśmy ;) Zwiedzanie trwało półtorej godziny - od 20 do 21.30.
After taking our keys we went to hotel room and because of Valentine's day in a castle it was organised night sightseeing which to be honest - was a bit scary and I felt like I couldn't enjoy it too much because I felt that my temperature was growing.
The tour guide was amazing. That woman has such knowledge and considering the fact that me and my boyfriend were up from 4 a.m which gave us 17 hours, we made it. And I can recommend it to all of you, but don't take kids with yourself on this attraction.
Następnego dnia po śniadaniu (które było w cenie noclegu) udaliśmy się do Palmiarni, która zrobiła na mnie cudowne wrażenie. Tego dnia pogoda była przepiękna. Podczas gdy w Warszawie było -2, u nas było +15.
The next day after breakfast we went to http://www.ksiaz.walbrzych.pl/en/turystyka/palmiarnia
The palmhouse looked amazing and again the temperature between Warsaw and Wałbrzych was hard to compare. In Warsaw it was -2 degrees of Celsius while in Wałbrzych it was +15.
Co nas uderzyło przy wejściu, to bardzo wysoka temperatura. Zdecydowaliśmy się zostawić kurtki na ławkach u ochrony i całe szczęście, bo gdybyśmy wewnątrz chodzili w kurtkach i omotani szalikami, to jak nic bylibyśmy chorzy jeszcze tego samego dnia.
What was shocking in the entrance was the fact that it was SO HOT. I mean bloody hot. We left our jackets with security guards and went inside.
Może temperatura na pierwszy rzut oka nie wydaje się wysoka, ale pamiętajcie, że nie było tam żadnego przewiewu. Poza tym, w ciepłych butach, z podkoszulkami, w swetrach nie było nam zbyt komfortowo. Co nie zmienia faktu, że miejsce było bardzo piękne i sprawiło, że poczuliśmy się jak na wakacjach.
Probably when you look at the termometer you can think "It's not a lot" but for us it was definitely hot. Considering the fact that it was winter, not summer.
Rosły tam nawet cytryny!
It was warm enough to make lemon tree give some lemons ;)
Po zwiedzeniu Palmiarni zatrzymaliśmy się w tamtejszej kawiarni, w której wyrównaliśmy trochę temperaturę i zjedliśmy obiad. Tego samego dnia chcieliśmy zwiedzić zamek (gdy zdecydujecie się na minimum 2 noclegi to zwiedzanie w ciągu dnia jest za darmo), ale gdy wróciliśmy do hotelu okazało się, że została godzina do zamknięcia zamku i musieliśmy przełożyć zwiedzanie na następny dzień, który był też dniem naszego wyjazdu.
After sightseeing Palmhouse we stayed for a dinner in. The same day we wanted to see the castle, but when we got back it turned out it's too late and we had to come back the very next day.
W Zamku udało nam się zobaczyć wystawę "Książ od kuchni", która była dostępna od 14 lutego, dlatego mieliśmy szczęście, że akurat w takim terminie byliśmy.
Widok na bramę i pomieszczenia gospodarcze, w których teraz mieści się hotel, restauracje i recepcja:
The view on a gate, hotel and restaurant:
Podsumowując, miejsce jest bardzo piękne i z pewnością zasługuje na uwagę. Te dwa dni były wystarczające, by zwiedzić to, co nas interesowało, chociaż powiem szczerze, że gdyby finanse i zdrowie pozwalały, to pewnie chciałabym zostać tam trochę dłużej.
To sum up, this place is so beautiful. These two days were enough to see that what was interesting, but I have to say if we had more money and we were healthy we would have stayed for much longer.
Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Napiszcie w komentarzach czy kiedyś zapuściliście się w te okolice, a może w ogóle stamtąd pochodzicie?
Let me know in comments if you liked the post. I wish you all the best and encourage you to see Książ Castle on your own eyes ;)
Pozdrawiam Was serdecznie i zachęcam do odwiedzenia Zamku Książ oraz do zapoznania się ze stroną internetową zamku http://www.ksiaz.walbrzych.pl/turystyka/zamek i hotelu http://www.ksiaz.walbrzych.pl/turystyka/hotel
Gosia
Comments
Post a Comment