Zoella Beauty w Niemczech! (pl/eng)

Czeeeść :)

Tęskniliście? Ja wiem, po jednym dniu bez posta może być ciężko, ale nie martwcie się - przybyłam i mam dla Was dzisiaj coś innego, a mianowicie - kosmetyki do pielęgnacji ZOELLA BEAUTY. (yay!)

Hey :)
Did you miss me? I know that after a one day without post it can be hard to survive, but don't worry - I'm back and I have sth different for you - cosmetics from ZOELLA BEAUTY range.  

Każdy kto choć trochę interesuje się zagranicznym Youtube'm wie kim jest Zoella, a dokładniej Zoe Sugg czyli 27 letnia Brytyjka prowadząca bloga o nazwie Zoella https://www.zoella.co.uk/ 
oraz kanał na YT o tym samym tytule, a także drugi kanał z vlogami o nazwie "More Zoella".

Every person who is interested a bit in Youtube, knows who is Zoella, Zoe Sugg who is 27 year old  British blogger and youtuber. She has a blog called Zoella and youtube channel named the same and the second channel with vlogs called More Zoella.
 
W każdym razie, Zoe stworzyła kilka lat temu swoją pierwszą linię kosmetyków (raz w roku pojawia się coś nowego oraz specjalna kolekcja świąteczna). Tak bardzo chciałam mieć coś z jej kolekcji BA-RDZO, ale były dostępne tylko w Wielkiej Brytanii. Od kilku miesięcy również w Stanach.

Anyway, a few years ago Zoe created her own range of cosmetics (every year it appears sth new and special christmas range) I was dreaming so badly of having something from her collection, but they were available only in UK and US.

 

Przed świętami w zeszłym roku moja przyjaciółka przywiozła mi z UK imbirowy (pierniczkowy ;)) krem do ciała z jej kolekcji oraz mgiełkę-perfumy o podobnym zapachu. Nie pomyślałabym, że będę chciała kiedykolwiek pachnieć cynamonem, ale cóż, temu zapachowi nie da się oprzeć ;)Od tego czasu minęło prawie pół roku, a ja tak bardzo chciałam coś jeszcze mieć z jej kolekcji, ale opcja zamówienia czegoś przez internet była mało kusząca ze względu na duże koszty przesyłki :(

Last Christmas (I gave you my heart... I'm joking ;)) my friend gave me from UK gingerbread body butter and scent "bake my day". I've never thought I'd like to smell like cinnamon, but well, I fell in love with it. From this time it passed almost half a year and I truly wanted to have sth more from her collection, but when I started to think about delivery costs, that was too much and I couldn't afford it. 
Is it just me or you as well when you hear/read that someone couldn't afford somthing you feel pity for that person? 
 
Tymczasem mój chłopak szykował się do wyjazdu na komunię do rodziny do Niemiec i nigdy nie zgadniecie co się stało! Kilka dni przed jego wyjazdem przeczytałam na instagramie, że dwie kolekcje Zoelli są dostępne w Niemczech w Rossmanie.
Domyślacie się co się stało. Zamówiłam u chłopaka zapach Zoelli (są 4 dostępne, w Niemczech póki co 2) i nie mogłam się doczekać jego powrotu. (nie tylko dlatego ;))

Anyway, my boyfriend Patryk was coming to his family in Germany and you never guess what happened! A few days before his trip, I've read on Zoella instagram that her two ranges are available in Rossman in Germany. You can easily guess what happened. I asked him to buy me one scent and one more product. Buuut he wanted to surprise me and bought me much more!

Zobaczcie co mi przywiózł!:
Po kolei opiszę każdy produkt oraz wrażenia przynajmniej z tego co już przetestowałam ;)

Pierwszy produkt to pochodzący z kolekcji Sweet Inspirations balsam do ciała:

The first product is Sweet Inspirations body butter. I have to say that consistency is very thick and it's a very good moisturiser.
Nie będę analizować składu, bo się na tym nie znam i zostawię to ekspertom. Z ciekawych składników - zawiera olejek ze słodkich migdałów i jego właściwości nawilżające sprawdzę już niebawem, najpierw jednak muszę skończyć moje aktualne kosmetyki do ciała. Ma zapach słodki, ale przyjemny i od razu w tym miejscu zaznaczam, że nie lubię słodkich zapachów i choć wolę te świeże, cytrusowe, to on bardzo mi odpowiada. Na opakowaniu jest napisane, że pachnie makaronikami i wiecie co? Coś w tym jest.
(Bardzo podoba mi się opakowanie, jak zresztą każde następne.Dobrze wykonana praca pod względem graficznym)

I truly like the packaging, but scent to be honest is not my fave. It's very sweet. It basically smells like macaroons. I cannot say it smells awful, but it's just not my cup of tea. I prefer rather fresh, fruity scents if you ask me.

Drugim kosmetykiem z tej kolekcji jest zapach - mgiełka - perfumy ;)

The second cosmetic is a scent which again is very sweet, similar to body butter, but I have to say that sometimes I like to use it. It depends on my mood ;)

Pachnie praktycznie tak samo jak balsam więc raczej nie będę ich używać w duecie, bo obawiam się, że w podwójnej dawce mógłby okazać się męczący.
Niby 45 ml, ale tamtego pierniczkowego używam od świąt (może nie codziennie, ale często) i mam jeszcze ponad 3/4 buteleczki.
Kolejnym produktem z kolekcji jest sól do kąpieli:

The other product is a bath salt which if you ask me - I FLIPPING LOVE. It smells less sweet and leaves my skin very soft.
Zapytacie pewnie: czemu nie pokażesz co jest w środku? Pewnie kiedyś pokażę, ale na razie chcę się tym produktem nacieszyć w tej formie - zamkniętej. Zbyt długo czekałam na te produkty żeby tak od razu wszystko zużyć ;)

Produktem tym razem z innej kolekcji (jeśli się mylę poprawcie mnie, bo nie mogłam znaleźć informacji z jakiej serii pochodzi) jest soak opera - żel pod prysznic lub do kąpieli :)

This one is a Soak Opera shower gel which comes from Blissful Mistful collection. Scent is fine, but I cannot imagine using it as a fragrance. It's very strong and flowery and for me it's too much. To be honest, before Patryk went to Germany I asked him to buy me fragrance from this collection, but he didn't do it, because he came up with an idea that I might not like the scent which he was totally right. 

Ma bardzo ładny zapach, delikatniejszy niż Sweet Inspirations. W składzie zawiera masło shea, witaminę E oraz ekstrakt z aloesu. Dam znać w przyszłości jaka jest jego wydajność.

It has in ingredients shea butter, vitamin E and aloe vera. 

Następnym produktem jest kosmetyczka.
Wygląda bardzo uroczo i zapewne będę w niej przewozić soczewki, krople do oczu i takie drobiazgi ;)

The next stuff is make up bag which I actually use for contacts, eyedrops, mascara...

Ostatnim produktem jest krem do rąk z kolekcji Blissful Mistful
Krem ma kwiatowy zapach  i wystarcza malutka porcja wielkości orzecha laskowego żeby nałożyć go na całe ręce ,ale powiem Wam, że to nie jest mój ulubiony zapach. Pachnie jakby jaśminem i cieszę się bardzo, że nie było perfum o takim zapachu(w tym Rossmanie co był mój chłopak), bo jest zbyt duszący dla mnie. W kremie do rąk da się przeżyć, ale z mgiełką miałabym problem.

W każdym razie nie mogę się doczekać przetestowania tych produktów, na razie tworzą piękną wystawę u mnie na biurku :)

Dla zainteresowanych podaję stronę niemieckiego Rossmanna z produktami Zoelli:
Życzę Wam przemiłego weekendu majowego i odezwę się do Was wkrótce z obiecanym Wrocławiem i postem o produktach z Lush ;)

Hand cream is from Blissful Mistful range and you know my opinion about the scent, but I have to admit it's really efficient. I gave it to my friend and she on the other hand fell in love with that scent so it depends on your nose ;) 

Gosia

P.S zapomniałam dodać, że kosmetyki z linii Zoella nie są testowane na zwierzętach! / Zoella cosmetics are not tested on animals. How cool is that? :)





Comments

Popular posts from this blog

Jak ułatwić sobie życie - czyli generatory dla nauczyciela pl

USOS nie taki straszny :) pl