Posts

Showing posts from July, 2017

Zjedz naleśniki w Lalce, a poczujesz się jak w bajce

Image
Cześć, nie wiem jakim cudem nie napisałam posta o tym miejscu, które za chwilę Wam opiszę. Byłam w nim dwa razy z moją najlepszą przyjaciółką, ze trzy razy z chłopakiem i raz z koleżanką. O czym mowa?  O naleśnikarni Lalka oczywiście ;) Znajduje się ona przy ul. Freta 17 na Starówce. Ma też swój lokal na Marszałkowskiej, ale szczerze mówiąc nie polecam. Lokalizacja super, wszystko pięknie, ale miejsce jest za duże, za mocna klimatyzacja i kelnerzy czasem nie ogarniają, dlatego ta na ul. Freta jest zdecydowanie lepsza - mniejsza, bardziej kameralna, no i na Starówce, więc po napchaniu się naleśnikami można się przespacerować w ładnym otoczeniu.

Koniec książek! pl

Żartowałam : D Hej, dzisiaj przychodzę do Was z dwoma postami. A dlaczego? Dlatego, że nie będzie mnie przez dwa tygodnie, a ja na wyjazdy nie zabieram komputera. Lubię robić sobie taki reset, to bardzo pomaga odpocząć, serio. W tym poście chciałabym w pewnym sensie zamknąć serię dotyczącą literatury dziecięcej. Mam tu na myśli to, że nie chcę się czuć zobligowana do tego, by napisać o jakiejś książce przynajmniej raz w miesiącu. Jeśli napotkam coś fajnego, to jak najbardziej się tym z Wami podzielę, ale jeśli jest to seria postów, to z mojej strony, jest to pewnego rodzaju obowiązek, by Wam - Czytelnikom dostarczać wiedzy na dany temat. Dlatego też, tym samym daję sobie wolną rękę. Jeśli trafię na coś super, to dam znać, ale nie musi to koniecznie być opisane w poście. Czasem pod jakimś innym postem może pojawić się informacja, że polecam taką i taką książkę, a w innym wypadku są też takie serie książek, które w moim odczuciu zasługują na coś więcej - na bardziej szczegółową ...

Uwielbiam gry planszowe! pl

Image
Hej hej heeej :) Wróciłam, jakby ktoś był zainteresowany, to informuję, że pogoda była super. Jak jechaliśmy na te dwa dni nad morze, wszyscy nas straszyli, że tylko niepotrzebnie wydaliśmy pieniądze, bo pogoda na pewno będzie do bani. Niespodzianka! Dwa dni słońca, opalania i kąpania w morzu :) Po tytule posta można się domyśleć, że dzisiaj wracam do tematyki gier planszowych!  Wczoraj razem z moją koleżanką Patrycją wybrałyśmy się na Fantastyczny Festiwal Gier bez prądu zwany jako Bazyliszek. Festiwal trwa od piątku 21 lipca do dzisiaj czyli niedzieli 23 lipca.  Dlaczego w ogóle na to poszłam? Bardzo chciałam pograć w gry planszowe. Dla producentów gier jest to świetna reklama, ponieważ jeśli komuś spodoba się gra, to jest duża szansa, że później albo ją kupi albo będzie polecał innym. Zacznę jednak od tego jak ten festiwal wyglądał. Miał on miejsce w LO im Juliusza Słowackiego przy ul. Wawelskiej 46. Wstęp był bezpłatny. Przy wejściu należało się jedynie zare...

Jak to jest z tymi studiami? cz. II pl

Hej hej heeej, poprzedni post spotkał się z dużym zainteresowaniem co ogromnie mnie cieszy, zwłaszcza, że właśnie po to powstaje ta seria, żeby Wam - przyszłym studentom ułatwić życie.  Zazwyczaj jest tak że druga część filmu jest gorsza od poprzedniej, Ja jednak postaram się utrzymać ten post na poziomie poprzedniego ;) Dzisiejszy post chciałabym zacząć od wątku o nieobecnościach . Ile ich jest i jak to w ogóle wygląda?  Zacznijmy od tego ile godzin ma dany przedmiot i jak się to przekłada na nieobecności. Jeżeli dany wykład lub ćwiczenia (laboratoria itp.) trwa cały semestr to znaczy, że będzie miał 30 godzin i wtedy przysługują Wam dwie nieobecności (szałowo, co?). Natomiast jeśli jakiś przedmiot trwa pół semestru, ma 15 godzin i wtedy nieobecność jest jedna lub nie ma jej wcale. Wiele jest tu zależne od wykładowcy. Są tacy, którzy poza tymi nieobecnościami uznają zwolnienia lekarskie, ale są też tacy, których nie interesuje dlaczego nie byliście, Wasza sprawa b...

Jak to jest z tymi studiami? (cz. I ?) pl

Cześć, pisząc wczoraj posta nie przypuszczałam, że wrócę do Was tak szybko. Jednak gdy uświadomiłam sobie, że w sobotę wyjeżdżam, to sami wiecie jak to przed wyjazdem bywa. Nagle okazuje się, że trzeba coś kupić, spisuje się listę rzeczy na wyjazd(przynajmniej ja tak mam) i nagle człowiek uświadamia sobie, że nie ma jeszcze tego, tego i tamtego. Dlatego też, póki nie ogarnęły mnie przygotowania (przynajmniej nie w zaawansowanym stopniu, listę napisałam dwa tygodnie temu:P) to uznałam, że napiszę dla Was posta o studiach. Nie tylko o pedagogice. O tym, jak to wyglądało na mojej uczelni i pewne rzeczy, które są stałe dla wszystkich, bez względu na uczelnię czy kierunek. Spisałam sobie listę rzeczy, które moim zdaniem są istotne do przedstawienia. Nie twierdzę, że w tym poście ujmę wszystko, co najważniejsze, stąd znak zapytania w tytule. Porozmawiam ze znajomymi, popatrzę w internecie co najczęściej zastanawia młodych ludzi odnośnie studiów i wrócę do Was z częścią drugą. Na począt...

O Wedlach - czyli geneza ich rodziny oraz smakołyków pl

Image
Cześć, mam nadzieję, że u Was w porządku i że zaczęliście lub przynajmniej planujecie wakacyjne wyjazdy. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami książką, którą czytałam w poprzedniej pracy z Kubą. Wspominałam już na pewno, że jego nauczycielka miała wspaniałe wyczucie smaku jeśli chodzi o książki nietypowe, niecodzienne, wykraczające poza kanon lektur. Książka, którą bierzemy na tapet to"Moc czekolady czyli opowieść o  Wedlach i czekoladzie" Anny Czerwińskiej-Rydel. Jako, że nie posiadam tej książki w swoich zbiorach to wspomogłam się egzemplarzem wypożyczonym z biblioteki.

Dobre, bo polskie - Sylveco i Vianek pl

Image
Cześć :) Chciałabym wreszcie zacząć post zdaniem "lato w pełni", ale niestety tak się składa, że kiedy siadam do napisania posta, to akurat pada albo jest zawierucha. Ale to nic, w końcu, nadejście lipca oznacza, że będzie tylko lepiej. Przynajmniej mam taką nadzieję ;) Gdy pisałam posta o produktach marki Lush lub Zoella Beauty przez myśl przeszło mi, że może poza markami zagranicznymi, trudno dostępnymi w Polsce, warto byłoby żebym opisała marki polskie, dostępne przez internet, czy to stacjonarnie. I co ważne: takie, które nie są w wygórowanych cenach. Parę dni temu otrzymałam przesyłkę z próbkami i katalogami od firmy Sylveco, za którą bardzo dziękuję. Najpierw zaproponowano mi udział w dermokonsultacjach, w których niestety nie mogłam uczestniczyć, w związku z czym firma wysłała mi poniższe materiały promocyjne.