Dobre, bo polskie - Sylveco i Vianek pl
Cześć :)
Chciałabym wreszcie zacząć post zdaniem "lato w pełni", ale niestety tak się składa, że kiedy siadam do napisania posta, to akurat pada albo jest zawierucha. Ale to nic, w końcu, nadejście lipca oznacza, że będzie tylko lepiej. Przynajmniej mam taką nadzieję ;)
Gdy pisałam posta o produktach marki Lush lub Zoella Beauty przez myśl przeszło mi, że może poza markami zagranicznymi, trudno dostępnymi w Polsce, warto byłoby żebym opisała marki polskie, dostępne przez internet, czy to stacjonarnie. I co ważne: takie, które nie są w wygórowanych cenach.
Parę dni temu otrzymałam przesyłkę z próbkami i katalogami od firmy Sylveco, za którą bardzo dziękuję. Najpierw zaproponowano mi udział w dermokonsultacjach, w których niestety nie mogłam uczestniczyć, w związku z czym firma wysłała mi poniższe materiały promocyjne.
Z testowanych kremów najbardziej przypadł mi do gustu krem na noc z ekstraktem z szyszek chmielu. Moje suche policzki bardzo się z nim polubiły, a strefa T się nie przetłuściła. Jedyne co było zaskakujące to fakt, że zapach kremu kojarzył mi się z plasteliną playdoh. Nie przeszkadzało mi to jednak i krem bardzo mi odpowiadał. W katalogu moją uwagę zwróciły peelingi:
Miałam nawet zamówić sobie dwa przez internet - jeden dla mnie, drugi dla mojej mamy, ale okazało się, że wśród podanych na stronie producenta sklepów znajduje się taki, który jest w mojej okolicy na Ochocie, w związku z czym w najbliższym czasie się po nie wybiorę. Poniżej zaznaczyłam w katalogu, które produkty wydały mi się interesujące:
Podaję stronę marki Vianek: http://vianek.pl/ Muszę powiedzieć, że bardzo podobają mi się opakowania produktów tej marki. Dostępnych jest sześć serii, więc z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Jeden z peelingów, który sobie upatrzyłam kosztował 24,99 zł więc cena jest jak najbardziej w porządku i na pewno niedługo się po niego wybiorę.
Mam nadzieję, że post Wam się spodobał i że zainteresujecie się tą marką.
Życzę Wam przemiłego tygodnia,
Gosia
P.S Jeszcze raz bardzo dziękuję marce Sylveco za przesłanie mi próbek i katalogów.
Chciałabym wreszcie zacząć post zdaniem "lato w pełni", ale niestety tak się składa, że kiedy siadam do napisania posta, to akurat pada albo jest zawierucha. Ale to nic, w końcu, nadejście lipca oznacza, że będzie tylko lepiej. Przynajmniej mam taką nadzieję ;)
Gdy pisałam posta o produktach marki Lush lub Zoella Beauty przez myśl przeszło mi, że może poza markami zagranicznymi, trudno dostępnymi w Polsce, warto byłoby żebym opisała marki polskie, dostępne przez internet, czy to stacjonarnie. I co ważne: takie, które nie są w wygórowanych cenach.
Parę dni temu otrzymałam przesyłkę z próbkami i katalogami od firmy Sylveco, za którą bardzo dziękuję. Najpierw zaproponowano mi udział w dermokonsultacjach, w których niestety nie mogłam uczestniczyć, w związku z czym firma wysłała mi poniższe materiały promocyjne.
Z testowanych kremów najbardziej przypadł mi do gustu krem na noc z ekstraktem z szyszek chmielu. Moje suche policzki bardzo się z nim polubiły, a strefa T się nie przetłuściła. Jedyne co było zaskakujące to fakt, że zapach kremu kojarzył mi się z plasteliną playdoh. Nie przeszkadzało mi to jednak i krem bardzo mi odpowiadał. W katalogu moją uwagę zwróciły peelingi:
Mam nadzieję, że post Wam się spodobał i że zainteresujecie się tą marką.
Życzę Wam przemiłego tygodnia,
Gosia
P.S Jeszcze raz bardzo dziękuję marce Sylveco za przesłanie mi próbek i katalogów.
Comments
Post a Comment